W końcu odważę się coś
napisać na blogu, choć pisanie nie jest moją mocną stroną. Rysowanie (bazgranie ;)) i żerowanie na czyichś
tekstach z piosenek przychodzi mi dużo łatwiej. ;) Do rzeczy! Oprócz rysowania uwielbiam tzw. DIY, czyli „zrób to sam”.
Ostatnio nie miałam czasu na takie dzióbanie, ale na szczęście sytuacja się
zmieniła. Pierwsza rzecz jaką ośmielę się tu wkleić, to lampa
mojej mamy. Lampa ma wartość
sentymentalną, ale to nie zmienia faktu, że była paskudna! :) „Zmodernizowałam” ją przy użyciu drutu oraz czarnego i
srebrnego spreju. Takie oto są efekty:
Mamie się na szczęście bardzo spodobała. Pozdrawiam mamę! :)
5 komentarzy:
fajny efekt :)
uo super pomysł :D
dziękuję;)
Dziękuję. :D Rzeczywiście, bardzo mi się lampa spodobała w nowej wersji i lubię ją.
Cieszę się, że moja stara lampa "odmłodniała";oświetla moje biurko każdego dnia.
Mama
<3
jak tylko Twoje zdolne rączki wezmą się za kolejne DIY, to natychmiast proszę na bloga wrzucać!
Prześlij komentarz